Bądź na bieżąco!



Zapisz się do naszego newslettera
i ciesz się najnowszymi informacjami
z Twojego regionu.

Od dziś będziesz wiedział(a) wszystko to, co dzieje się interesującego nie tylko w Twoim sołectwie lecz także w całej Twojej okolicy. Nie zwlekaj, zapisz się już teraz!

zapisz się
Bądź na bieżąco!
zapisz się Zapisz się do naszego newslettera i ciesz się najnowszymi informacjami z Twojego regionu.
DZIŚ:
czwartek,28 marca
Imienieny:
Aniela, Sykstus, Joanna
dziś
pogoda_1
°C
jutro
pogoda_2
°C
Wyznacz trasę swojej podróży
1
2
Ciekawostka
obrazek
W trakcie lektury poematu Marii Konopnickiej „Przez głębinę” natknąłem się na fragment, który wskazuje na to, że opisana w tym utworze cerkiew unicka, to świątynia, która znajdowała się przed II wojną światową w naszej miejscowości i została zburzona w 1938 r.
Opis poetki zawiera dość skąpą ilość słów to potwierdzających, ale jest ich wystarczająco dużo, aby snuć takie przypuszczenia.
Konopnicka wspomina o cudach jakie miały miejsce przed obliczem Chrystusa Zbawiciela( Spasa, Spasiciela) zdobiącego ołtarz główny cerkwi, a o tym, że takowe miały miejsce wspominali niegdyś starsi mieszkańcy wsi.
Oblicze Chrystusa Zbawiciela ikony hrebeńskiej cerkwi było rzeczywiście ciemne, co potwierdza załączona w galerii fotografia i tak je przedstawiła Konopnicka w swoim poemacie: ("... od wieków tu słynie ciemna twarz Chrystusa w cierniowej koronie, na każdym cierniu po krwawym rubinie, każdy cierń złoty, a obraz w zasłonie rok cały. Tylko w dzień wielkopiątkowy czyni się widomym majestat tej głowy").
Zatem prawdopodobne jest, że delegaci, którzy w roku 1861 podążali do Horodła na manifestację z okazji 448. rocznicy podpisania Unii Horodelskiej właśnie w hrebeńskiej cerkwi uczestniczyli w nabożeństwie, w czasie którego zostali przez unickiego kapłana przygotowani na śmierć: ( "- Bracia! Nikt nie zgadnie, co go dziś czeka! Idziemy na wroga, czujecie! Bezbronni. Bo noc nim zapadnie, może niejeden na sąd stanie Boga.Bijcie się w piersi! - Jak w śmierci godzinę, tak was rozgrzeszę tutaj... In nomine..."). Liczono się bowiem z faktem, że wojska carskie dowodzone przez generała Chruszczowa użyją wobec manifestantów broni palnej chcąc nie dopuścić ich do Horodła.
A o tym, że delegaci podążający na horodelski zjazd byli w Hrebennem zaświadczać może kolejny trop odnaleziony na kartach książki Mariana Dubieckiego "Z przeszłości(1862 - 1863)", wydanej w Kijowie nakładem Księgarni Leona Idzikowskiego w roku 1910. Dotarłem do cyfrowego wydania wspomnianego tytułu, gdzie autor opowiada jak to jedna z grup "około trzydziestu osób, wszyscy prawie z zabużańskich okolic" podążając do Horodła przyjęta została na odpoczynek i gościnę we dworze właścicielki Hrebennego pułkownikowej Teodory z Podhorodeńskich Podhorodeńskiej, wdowy po pułkowniku Leonie Podhorodeńskim.

(Na zdjęciu głównym: rozebrana cerkiew unicka - obraz olejny malarza amatora Janusza Gosiewskiego; na zdjęciach w galerii: fotografia ikony Chrystusa Zbawiciela i kserokopie stron książki M. Dubieckiego).
GALERIA ZDJĘĆ
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy
Dodaj komentarz

UWAGA! Dodawanie komentarzy tylko dla zarejestrowanych użytkowników. ZALOGUJ SIĘ | ZAREJESTRUJ SIĘ